sobota, 4 grudnia 2021

Tra-li, Tralee

 

Podróż z Limerick do Tralee okazała się być strzałem w dziesiątkę. Autobus nr 300 z Arthur's Quay, dwie godziny i przywitałam hrabstwo Kerry ze wszystkimi jego urokami. W Tralee rozpoczyna się słynna Wild Atlantic Way i jest to trasa, którą warto przemierzyć. Ja niestety miałam do dyspozycji komunikację międzymiastową oraz cztery dni na zwiedzenie wszystkich zaplanowanych miejsc, tak więc nie przemierzyłam Wild Altantic Way. Myślę jednak, że jeszcze tam wrócę.

Wrócę po zachwyty nad przyrodą i cudowną ciszę.

Z centrum miasta do słynnego Blennerville Windmill jest ok 2 km w jedną stronę. Droga zachwyca a mnie dodatkowo trafiła się dobra pogoda. Spacer był czystą przyjemnością. Poza wiatrakiem czeka tam na nas również plaża, myślę, że doskonała dla samotników. I te widoki!


 


Zapiera dech ciszą, spokojem choć również wiatrem od Atlantyku. Moje miejsce na ziemi!

Sama miejscowość Talee (po irlandzku Tra-Li) to po prostu miejscowość. Główny plac, dookoła niego sklepy i puby. Przy okazji trafił mi się remont głównej arterii więc nacieszyłam się głównie wiatrakiem. Wrócę tam:)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli spodobał Ci się post, chcesz wziąć udział w dyskusji lub uzyskać wskazówki, napisz komentarz

Zachodnia Irlandia - Galway

  Piszę tego posta po dwóch miesiącach od powrotu z Irlandii.W tym czasie moje wspomnienia związane z podróżą zdążyły się ułożyć, dojrzeć i ...